preloader
4DigitalHub.com
Oprogramowanie CRM

Recenzja Livespace CRM

Oprogramowanie CRM, które ma ułatwić sprzedaż i zapewnić powtarzalność przychodów.

Ocena końcowa:

4.5/5
Systemy CRM

Recenzja systemu CRM Livespace

Przeglądając niezbędne narzędzia działu sprzedaży, na jednej z pierwszych pozycji powinien pojawić się CRM. Odpowiednio skonfigurowane narzędzie pozwoli firmie na efektywniejszą pracę, co przełoży się na zwiększone zyski. Dlatego tak ważne jest, by nie wybierać pierwszego lepszego systemu, a dostosowanego do naszych potrzeb CRM-a. Jedną z opcji dostępnych na rynku jest Livespace i dziś sprawdzimy, czy faktycznie jest to rozwiązanie warte uwagi.

Livespace – co wiemy o producencie?

Sława tego narzędzia jest niepodważalna – sprawdzając blogi tematyczne oraz wyniki wyszukiwania, nazwa Livespace pojawiała się w czołówce. Na tle konkurencji Livespace jest stosunkowo młody – na rynku zadebiutował mniej niż 10 lat temu, w 2013 roku. Nie zmienia to faktu, że portfolio marki wypełnione jest silnymi brandami, takimi jak iTaxi, InPost, Ptak Warsaw Expo, Przelewy24 czy DRE. Jak się okazuje w dalszej części testu, narzędzie dedykowane jest nie tylko dużym firmom, ale także i przedsiębiorstwom sektora JDG i MSP. Anglojęzyczna nazwa może nieco mylić, ponieważ przedsiębiorstwo pochodzi z Polski, a dokładniej z Warszawy. Nie oznacza to jednak, że marka zamyka się wyłącznie na działania krajowe – jak sami producenci podkreślają, Livespace oferowane jest na międzynarodowych rynkach. Klikamy zatem w zielony przycisk i przystępujemy do testowania narzędzia w bezpłatnym okresie próbnym.

Otwieramy konto w Livespace

Od Livespace otrzymujemy standardowe 14 dni na zapoznanie się w wersji demo. Zaczynamy więc od uzupełnienia nazwy firmy, numeru telefonu, imienia i nazwiska testującego oraz maila kontaktowego. Poza podaniem swoich danych, system poprosi nas o wybranie jednej z 17 przygotowanych profili naszej działalności. Następnie wskazujemy, ile osób będzie korzystać z narzędzia – do wyboru jeden z siedmiu przedziałów, w tym także opcja dedykowana dla JDG „korzysta tylko jedna osoba”. Mija kilkanaście sekund, pojawia się mail potwierdzający założenie konta i możemy zaczynać naszą przygodę. Zanim uzyskamy dostęp do pełnej funkcjonalności, Livespace złoży nam kuszącą propozycję skorzystania z samouczka. Wybierając tę opcję, nauczymy się procesowania przygotowanej szansy sprzedażowej, zarządzania nią oraz dodawania kolejnych szans. Po zakończeniu samouczka możemy zapoznać się z narzędziem.

Rzut oka na panel zakładek

Przechodząc do panelu głównego, nie da się nie odnieść wrażenia, że ktoś tu inspirował się social mediami, takimi jak Facebook lub LinkedIn. Złośliwi mogliby zarzucić brak kreatywności, jednak w tym jest metoda: wszyscy umiemy poruszać się po socialkach, więc i z nawigacją po Livespace nie będzie większych problemów. Zamiast paska zakładek po lewej stronie, jak w rozwiązaniach konkurencji, Livespace centralizuje nasze akcje wokół górnej krawędzi ekranu, gdzie znajduje się sześć przycisków akcji. Należą do nich „Kokpit”, „Kontakty”, „Kalendarz”, „Zadania”, „Szanse sprzedaży” i „Statystyki”. Po lewej stronie w panelu głównym znajdziemy wartość otwartych szans sprzedaży, a po prawej nadchodzące zadania. Każda z zakładek wygląda prosto i neutralnie – ani nie można mówić tu o wysublimowanym designie, ani też o „robocie na odczepnego”. To zdecydowanie plus w tego typu narzędziach, gdzie intuicyjność ceniona jest nad efekciarstwo i walory zdobnicze.

Synchronizacja i konfiguracja narzędzia

Jak w każdym narzędziu, tak i tu konieczne będzie wprowadzenie pracowników oraz import kontrahentów. Pierwsza z czynności wymaga przeklikania kilku elementów: najpierw w lewym górnym rogu rozwijamy informacje użytkownika i wybieramy „Osoby i zespoły”, a następnie klikamy w opcję „Zarządzanie użytkownikami”. Stąd już prosta droga do zaproszenia pracowników poprzez ich adres e-mail. Znacznie szybciej wygląda dodawanie klientów – po prostu klikamy w ikonkę „Kontakty”, a następnie wybieramy „Dodaj kontakt”. Możemy również dokonać importu plików (zarówno kontaktów, jak i szans sprzedaży) w rozszerzeniu .csv, .xls i .ods – wówczas w informacjach użytkownika wybieramy „Ustawienia konta”, a następnie „Import i eksport”. Chcąc dodać niezbędne rozszerzenia, w Ustawieniach konta wybieramy opcję „Integracje i dodatki”, gdzie czeka na nas lista ponad 25 opcji, w tym Zapier, Dropbox, IMAP czy Thulium.

CRM od Livespace

Czas na esencję Livespace’a, czyli CRM, który kryje się pod ikoną „Szanse sprzedaży”. Po kliknięciu w drugi od prawej przycisk ukazuje się pięcioetapowy kanban, w którym możemy przesuwać poszczególne zadania między etapami. Aby przemieścić daną szansę pomiędzy etapami, konieczny jest wybór odpowiedniego działania, np. „Umiemy rozwiązać problem klienta”. Niektóre czynności wymagają dodania stosownej notatki, która natychmiast pojawi się w kartotece danej szansy. Wszystko jest tutaj wygodne, intuicyjne i proste w obsłudze – nawet jeśli chcielibyśmy się do czegoś przyczepić, to tak naprawdę nie ma do czego. Do każdego elementu możemy przypisać pracownika odpowiedzialnego za działanie, a temu z kolei możemy wyznaczyć zadanie do wykonania. Cały proces możemy nadzorować z widoku „Raporty”, czyli pierwszej od prawej zakładki w naszym głównym menu. Równie intuicyjna i pomocna jest aplikacja mobilna Livespace, która zawiera wszystkie niezbędne elementy.

Nasze przemyślenia – plusy i minusy Livespace

„Koń, jaki jest, każdy widzi” – w tym wypadku owym „koniem” jest Livespace, czyli narzędzie proste w obsłudze. Na tyle proste, że nawet laik nieposiadający doświadczeń z systemami CRM bez trudu odnajdzie się w systemie. Intuicyjność w obsłudze wcale nie należy odbierać jako deprecjację wartości narzędzia – wręcz przeciwnie. Użyteczność narzędzia jest zaskakująco szeroka i tak naprawdę trudno o cokolwiek więcej prosić od dobrego systemu CRM. Jedyne, czego brakuje, to systemu ofertowania, ale i tu nie powinniśmy zbyt surowo oceniać Livespace – to nie jedyne narzędzie na rynku, które nie posiada tego modułu. Pojawiają się także głosy na forum, że narzędzie nie rozwija się w takim tempie, jak konkurencja. Należy jednak postawić pytanie w kontrze: czy jest sens dopracowywać coś, co tak naprawdę spełnia swoją funkcjonalność? W końcu zwycięskiego składu się nie zmienia, vide: natłok zmian mógłby odebrać najsilniejszy atut aplikacji, jakim jest łatwość użytkowania.

Blog

Artykuły na blogu

Przeczytaj artykuły poświęcone oprogramowaniu webowemu typu CRM.