preloader
4DigitalHub.com
Oprogramowanie sklepu online

RedCart

Chcesz sprzedawać swoje produkty lub rozpocząć dropshipping? Skorzystaj z oprogramowania RedCart – sprawdź, czy warto wybrać to narzędzie do sprzedaży online!

Ocena końcowa:

4.5/5
Sklepy online

Recenzja RedCart

Jeszcze kilkanaście lat temu panowało przeświadczenie, że handel online jest zarezerwowany wyłącznie dla osób biegłych w systemach IT. Trzeba było w końcu jakoś obsłużyć swój sklep internetowy i nadzorować spływające zamówienia. Dziś jednak wiemy, że e-commerce jest dostępne dla każdego. Co więcej – nie musisz nawet mieć własnego towaru, bo możesz zajmować się dropshippingiem. Opcję stworzenia swojego sklepu online umożliwia takie narzędzie, jak RedCart.

RedCart – co wiemy o narzędziu?

Zacznijmy od tego, że RedCart to kolejny system do tworzenia sklepu online, o którym można powiedzieć „Polak potrafi!”. To narzędzie powstało w Wałbrzychu, a za jego stworzenie oraz rozwój odpowiada firma Droplo. Część z Was może kojarzyć tę spółkę – nieprzypadkowo, ponieważ Droplo odpowiada za obsługę platformy e-commerce do dropshippingu z wsparciem platform sprzedażowych. I jak się okazuje, RedChart – obok m.in. Presta Shop, WooCommerce czy Shopera – jest wskazana jako wspierana przez automatyczny eksport produktów dropshippingowych. Ta informacja pozwala mieć przeczucie graniczące z pewnością, że RedCart będzie kierowany przede wszystkim do dropshipperów, a w dalszej kolejności do sprzedawców stawiających na niezależność. Czy to dobrze, czy też źle – zależy, po prostu RedCart został ukierunkowany na dany target i należy ten fakt zaakceptować. Nie oznacza to jednak, że dla przedsiębiorców niezainteresowanych dropshippingiem nie znajdzie się tutaj miejsce. Wręcz przeciwnie – działalności home-made, np. ręcznie robione świece zapachowe czy pluszaki dziergane na drutach sprawdzą się idealnie.

RedCart – panel główny

Oczywiście, nie nam oceniać, czy ze swoim biznesem powinniście wybrać RedCart, czy też inną ofertę na rynku. Naszym zadaniem jest przetestować system, do czego też się zabieramy. Bezpłatne konto demo na 14 dni pozwala nam przygotować sklep, ale jeszcze nie wystartować ze sprzedażą. Z jednej strony to całkowicie zrozumiałe podejście, w końcu RedCart w wersji testowej umożliwia nam zapoznanie się z mechaniką, a nie zarabianie. Z drugiej jednak strony trochę szkoda tracić ten bezpłatny okres, szczególnie jeśli nasze produkty mamy już przygotowane w formie pliku CSV i przed rozpoczęciem sprzedaży blokuje nas wyłącznie niewykupiony plan rozliczeniowy. Wracając do wątku – panel główny wydaje się być nieco pusty, jednak to tylko złudzenie wywołane przez konkurencję. Przyzwyczailiśmy się, że w innych systemach po lewej stronie mamy pasek nawigacyjny, a środek i prawa strona to rozmaite wykresy, komunikaty i informacje. Tutaj nie ma bieżących danych, ponieważ już od wejścia system prosi nas o dokończenie konfiguracji i wybranie swojego pakietu. Przechodzimy zatem do ręcznego nawigowania po systemie RedCart, a zaczynamy od dodawania produktów.

Dodawanie produktu w RedCart

Pierwszym krokiem, jaki zasugeruje nam RedCart, jest dodanie produktu. Z menu głównego mamy do wyboru import listy w formie pliku CSV (dla tych, którzy mają własne produkty) lub integracja z magazynami (dla tych, którzy stawiają jednak na dropshipping). Istnieje także trzecia ścieżka, a mianowicie w zakładce „Produkty” wybieramy grupę „Produkty” i klikamy na „Dodaj produkt”. System otworzy nam dość rozbudowaną kartę, w której możemy w zaawansowanym stopniu skonfigurować dany produkt. W jak zaawansowanym? Niech świadczy o tym fakt, że możemy dodać do konkretnego towaru prezentację video YouTube czy zoptymalizować pojedynczy produkt pod SEO. To gwarantuje bardzo duże możliwości i zapowiada, że nawet przy skromnym asortymencie kilkunastu produktów możemy spędzić co najmniej kilka godzin konfigurując sklep. Naszym zdaniem to świetne rozwiązanie, choć sądzimy, że dropshipperzy mogą akurat nie wykorzystać pełni potencjału tej zakładki. Szczególnie, jeśli sklep dla dropshippera ma być wyłącznie dochodem pasywnym, bez większego ingerowania w zawartość magazynową.

Funkcjonalność systemu RedCart

Na początku sądziliśmy, że ten akapit będzie dość… nijaki, że nie będzie o czym pisać ze względu na początkowe uczucie pustki. Okazuje się jednak, że kilkadziesiąt minut klikania i zaglądania w zakamarki RedCart odsłania całkiem spory wachlarz opcji przy konfiguracji własnego sklepu. Tym razem jednak skupiliśmy się stricte na aspektach związanych z dropshippingiem – stwierdziliśmy, że będziemy chcieli stworzyć sklep z akcesoriami dla dzieci – ubrankami i zabawkami. Jak się okazuje, jest tutaj całkiem spore pole do popisu, co więcej – nie musimy nawet znać się na magazynach, bo system z reguły kategoryzuje je samodzielnie. Piszemy „z reguły”, ponieważ nie zawsze tak jest – całkiem sporo jest producentów sklasyfikowanych jako „inne”, co czasami może prowadzić do pomyłek (Boss of Toys nie zajmuje się produkcją zabawek dla dzieci, a gadżetów erotycznych). Co ciekawe, przy niektórych sklepach można podejrzeć zdjęcia i opisy przykładowych produktów oferowanych przez daną hurtownię. Jeśli właśnie wpadliście na genialny pomysł dodania ABSOLUTNIE WSZYSTKICH magazynów do oferty swojego sklepu, to musimy Was rozczarować. Podpięcie każdego z nich wiąże się z opłatami po upływie siedmiodniowego, bezpłatnego okresu testowego. Może się więc okazać, że faktyczny profit przyniesie Wam 10 magazynów, podczas gdy pozostałe 390 będą generować koszty.

RedCart – podsumowanie narzędzia do tworzenia sklepu

RedCart postrzegamy jako bezpośrednią konkurencję dla Sky-Shop ze względu na niemal identyczną funkcjonalność w tej samej półce cenowej (Pakiet Business w Sky-Shop versus Pakiet Premium w RedCart). Równocześnie oba te systemy w wyraźny sposób uśmiechają się do dropshipperów, oferując gotowe integracje z dziesiątkami, jeśli nie setkami hurtowni. Na początku RedCart może się wydawać nieco pusty, a przynajmniej my odnieśliśmy takie wrażenie zaraz po zalogowaniu. Z czasem jednak to uczucie minęło, a zastąpiło je przekonanie, że wszystkiego jest tak w sam raz, że „to ciasto nie jest za słodkie ani zbyt suche”. Trochę jednak szkoda, że system zamówień został przedstawiony tak topornie, w formie funkcjonalności „dodaj zamówienie”. Z tego co zrozumieliśmy, dopiero po zakupie planu i uruchomieniu sklepu możliwe będzie automatyczne rejestrowanie spływających zamówień – trudno nam sobie wyobrazić przepisywanie zamówienia z Allegro do systemu. Sklep może się podobać, nie powinniśmy się czuć przytłoczeni i naprawdę warto rozważyć to narzędzie, szczególnie jeśli skupiamy się na dropshippingu i dodatkowych kanałach sprzedaży.
Blog

Artykuły na blogu

Przeczytaj artykuły poświęcone oprogramowaniu webowemu typu CRM.